Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2015

Feniks Bitwy

Obraz
KLIK -MUZYKA DO ROZDZIAŁU  Zachłysnęłam się powietrzem, jakbym wynurzyła się z mroków oceanu po długim nurkowaniu. Poczułam nagłe ukucie w piersi i stukot mojego serca... Poruszyłam drżącą ręką, zauważając każdy przepływający impuls, mając świadomość każdego nerwu, mięśnia. Wzięłam gębki oddech, skupiając się jedynie na ruchu moich skurczonych płuc. Zrozumiałam, że kocham smak tlenu…   - Arleto, jak się czujesz?- ciepły, opiekuńczy głos. Zamrugałam. Dopiero teraz zauważyłam, że miałam zamknięte oczy. Uchyliłam powieki, prawie od razu je zamykając, bo otaczająca mnie jasność, była niemal nie do zniesienia. Po chwili uchyliłam pomału jedną powiekę, później drugą i po jakimś czasie dotychczas rozmazane plamy, przerodziły się w wyraźnie obrazy. Twarze… Nade mną pochylała się Yin. Od razu zauważyłam, że wyglądała nieco inaczej. Rysy jej twarzy się nie zmieniły, wciąż była niezaprzeczalnie piękna o skórze jak u porcelanowej lalki. Jednak pochylając się nade mną, usta miała pom

Lustro Weneckie

Obraz
KLIK- MUZYKA DO ROZDZIAŁU  Stałam na szklanej powierzchni, a pod moimi stopami wirowały języki ognia, uderzając bezsilnie o przezroczystą taflę. Nie czułam ich ciepła na podeszwach butów. Ten ogień był tygrysem zamkniętym w klatce. Spojrzałam w górę. Tam, zamiast nieba, na wyciągnięcie ręki wisiała trawa i ziemia, przecząc prawom fizyki. Uniosłam dłoń i dotknęłam palcem roślinnego sufitu. Coś przewróciło mi się w żołądku, gdy moje stopy oderwały się od podłoża i runęłam na plecy w… morską toń. Poczułam się, jakbym spadała, ale wolniej, zatrzymywana przez wodę. Runęłam w głębinę, widząc jedynie rozedrgany błękit, który w pewnym momencie zaczął rozjaśniać się równomiernie aż stwierdziłam, że leżę na piasku, a słońce nade mną praży niemiłosiernie. Złociste kamyczki wplątywały mi się we włosy, wpadały do butów, igrały na moich niematerialnych policzkach. Siedziałam. Otrzepałam suche kolana i wstałam. I w tym momencie zerwał się gorący wiatr, który otoczył mnie ciasnym kokonem pia

Tytanidy Światła i Ciemności

Obraz
KLIK - MUZYKA DO ROZDZIAŁU Potem znów powróciłam. Słaba, pokonana. Leżałam z boku sceny, wpatrując się w jeden tylko punkt, zbyt wycieńczona by mrugnąć. Moim ciałem poruszył dziwny tik, który był jedyną rzeczą, którą jeszcze poczułam. Obraz przed moimi oczami to gubił, to znów odzyskiwał ostrość, walcząc wraz ze mną o każdą sekundę. Nie czułam bólu, bo to co działo się wtedy z moim ciałem stanowczo wykracza poza skalę cierpienia. Byłam osłabiona i ogłuszona utratą kolejnych litrów krwi, która roztaczała się bezbarwną kałużą tuż przede mną. Spróbowałam zatamować krwotok lecz na próżno. Po moich blednących rękach ściekały czerwone strumyczki mojego nikłego życia. W gardle czułam duszące pulsowanie mojego serca, które biło raz wolniej raz szybciej. Z pewnością chciało nacieszyć się swym ruchem, póki jeszcze mogło. A miałam być wygraną… Moje powieki robiły się coraz cięższe i cięższe. W mojej głowie szumiały myśli, by je zamknąć. Tak po prostu. Byłam taka zmęczona, jedyne o co wte